Chór Męski Melodia na Węgrzech

Chór Męski został zaproszony na Węgry do miasta partnerskiego Tiszafoldvar na Międzynarodowe Spotkanie Chórów oraz Miłośników Muzyki w dnach 26 - 28.08. 2016r, w ramach wymiany kulturalnej pomiędzy naszym chórem a chórem męskim z Tiszafoldvar. Organizatorem wyjazdu było przy wsparciu finansowym Urzędu Miasta nasze Towarzystwo oraz Samorządowe Centrum Kultury, który reprezentował Bartosz Kramasz.

26 sierpnia 2016 roku wyjechaliśmy o godz. 8.00 rano a na miejscu byliśmy o godz. 18.30. Podróż minęła spokojnie i wesoło, nie odczuliśmy tych 11 godzin podróży a to dzięki Hubertowi, który sypał "kawałami" i opowiastkami jak z "rękawa ". Na miejscu przywitała nas delegacja tamtejszego chóru, zakwaterowani zostaliśmy w internacie usytuowanym w pięknym parku z własną stołówką. Kolacja odbyła sie w towarzystwie chóru męskiego z Rumunii i chórzystów z Tiszafildvar. Na wstępie każdy z nas dostał kieliszek z " palinką", która towarzyszyła już nam przy każdym posiłku. Gabor - prezes chóru gospodarzy powiedział , żeby nas ugościć została zabita świnia i wtedy wyjedziemy jak będzie do końca zjedzona. Oczywiście zostaliśmy uraczeni gulaszem i wyrobami swojskimi a wszystko to tłumaczył Piotr, który studiował w Polsce i ożenił sie z Polką. Było to bardzo sympatyczne spotkanie, grał zespół muzyczny i były też i tańce , ponieważ z chórem męskim pojechało również kilka pań z chóru mieszanego. Długa podróż, wspólna kolacja z zabawą jednak nas zmęczyła i już o 22.00 udaliśmy się na zasłużony wypoczynek.

27.08 - śniadanie już o 7.30 - oczywiście "palinka" na powitanie oraz "swojszczyzna" i kawa. Jedziemy na zwiedzanie miasta a rozpoczęliśmy od Wystawy Klubu Środowisk Twórczych gdzie wystawiane były obrazy, rękodzieła członków tego Klubu. Najbardziej zafascynowała nas wystawa Mistrzyni Świata na Olimpiadzie Cukierników a jest nią wiceburmistrz miasta Tiszafoldvar. Następnie zwiedziliśmy Muzeum Etnograficzne i przeszliśmy do Ratusza na spotkanie z władzami Miasta. Burmistrz miasta pan Hedegus Istran oraz wiceburmistrz pani Erdos Hanna przyjęli nas bardzo serdecznie był szampan, ciasteczka oraz wymiana prezentów m.inn. zostaliśmy obdarowani kwiatami z cukru wykonane przez wiceburmistrz .

Następnym punktem programu było zwiedzanie wytwórni napoju alkoholowego "palinki" . Zapoznaliśmy się z procesem wytwarzanie tego narodowego trunku Węgier i oczywiście degustacja różnych gatunków "palinki" spotkała się z dużym entuzjazmem zwiedzających.

Po obiedzie i wypoczynku najważniejszy punkt programu - spotkanie wszystkich chórów w koncercie w kościele ewangelickim w Tiszafoldvar.

Wystąpili - Chór Męski ze Słowacji składający się z Węgrów tam zamieszkałych, również Chór Żeński z Rumunii też był narodowości węgierskiej, Chór Męski gospodarzy oraz nasz Chór Męski, tak że tylko my mieliśmy problemy językowe ale i tak w jakis magiczny sposób rozumieliśmy się. Śpiew łączy ludzi.

Koncert był bardzo ciekawy, każdy chór wniósł coś nowego ze swojego repertuaru. Nasz Chór Męski pod wprawną batutą Macieja Fijałkowskiego pięknie wyśpiewali :

- "O Sanctissima"                    - Tomasz Flasza
- " Zdrowaś Królewno Wyborna"   - Andrzej Koszewski
- " Regina Coeli "                
- " Ave Maris stella"               - Tomasz Flasza

Na zakończenie wszystkie chóry zaśpiewały Hymny swoich krajów - był to moment bardzo wzruszający.

Po koncercie wszyscy przeszliśmy do Domu Kultury na spotkanie integracyjne, były gołąbki duszone w kapuście kiszonej ( pyszne) no i napoje zimne i "gorące " oraz muzyka i tańce. Po całym dość intensywnym dniu ok. 23.00 wróciliśmy na miejsce zakwaterowania .

28.08.2016 - niedziela - ostatni dzień naszego pobytu - organizatorzy przygotowali nam trochę wypoczynku i rekreacji na basenach termalnych. Cały czas towarzyszy nam piękna pogoda, gorąco więc ta propozycja bardzo nam się spodobała. Ale w ośrodku basenowym jest muszla koncertowa więc po obiedzie jest przewidziany koncert chórów.  Mieliśmy kilka godzin czasu na wypoczynek, który wykorzystaliśmy na moczenie się w basenach oraz zażywaniu "kąpieli" słonecznej. Po obiedzie  chóry  wystąpiły z koncertem dla publiczności tam wypoczywającej. Nasz Chór przygotował na tą okoliczność  lekki repertuar pieśni góralskich , który został przyjęty przez słuchaczy dużymi brawami.

Chórzyści chcieli jeszcze wziąść  udział w niedzielnej Mszy Świętej więc organizatorzy zawieźli nas do kościoła katolickiego, gdzie spotkała nas miła niespodzianka w formie przywitania  tekstem napisanym w j. polskim na drzwiach przed wejściem do świątyni. Chórzyści w podziękowaniu za tak miłe przyjęcie odwdzięczyli się tym co umieją najlepiej - śpiewem - dali koncert po Mszy Św. ale tym razem dyrygowała Małgorzata Leśniak .

Już ostania kolacja na Węgrzech a po niej nastąpiło pożegnanie z chórem męskim z Tiszafolvar , podziękowania, wymiana prezentów i zaproszenie chóru z Węgier na przyszły rok do Mielca. Była jeszcze część rozrywkowa gdzie przy akompaniamencie akordeonu  nasi chórzyści śpiewali pieśni biesiadne wciągając w nie Węgrów ale i oni również dali swój popis. Przez te dni nawiązała się serdeczna przyjaźń między poszczególnymi członkami chórów, a serdeczność i gościnność z jaką spotkaliśmy się ze strony gospodarzy zapadła nam głęboko w sercach. Podziękowania dla Piotra , który niezmordowanie pomagał nam w zawiłościach językowych.

29.08.2016 po śniadaniu gdzie jak zwykle byliśmy obsługiwani przez chórzystów z Tiszafoldvar,  po ostatnich kieliszkach "palinki", i ostatnich uściskach wyjechaliśmy do Mielce, gdzie szczęśliwie dotarliśmy w godzinach wieczornych.